• NIECH PAN OBDARZY CIĘ POKOJEM

Rysy świętości Klary I

Konferencja w II dzień nowenny do św. Klary, 3.08.2003 r.

o. Cecylian Niezgoda OFMConv
Proszę sióstr!
Św. Matka Klara w swoim Testamencie tak zaczyna:
W Imię Pańskie. Amen. Wśród różnych dobrodziejstw, które otrzymałyśmy i co dzień otrzymujemy od hojnego Dawcy, Ojca miłosierdzia, i za które powinnyśmy chwalebnemu Dobroczyńcy całym sercem dziękować, jest wielkie dobrodziejstwo naszego powołania; im zaś ono jest doskonalsze i większe, tym więcej jesteśmy Bogu dłużne. Dlatego Apostoł mówi: Uznaj swoje powołanie. Syn Boży stał się dla nas drogą, którą nam pokazał i której nas uczył słowem i przykładem święty nasz Ojciec Franciszek, prawdziwy Jego miłośnik i naśladowca.

Wczoraj rozważaliśmy imię Klary - Jasna. Przeczytany fragment Testamentu mówi o Jej powołaniu. Oczywiście w ogólnym znaczeniu to powołanie do świętości. w związku z tym trzeba scharakteryzować Jej życie. Te rysy Jej życia, które wykreślą drogi Jej osoby, osoby wierzącej i świętej w pełni dojrzałości. Te rysy świętości życia Klary niech będą przedmiotem obecnego krótkiego rozważania i jutrzejszego.

Była pracowitą orantką, która zawierzyła całe swoje życie, jego rzeczywistość Jezusowi, nie popadając w jakąś duchową fikcję. Dlatego przed chwilą powiedziałem - orantka, ale pracowita, orantka w duchowej rzeczywistości, pracowita w swoich warunkach życia. Drugi rys św. Klary to dojrzewanie Jej świętości w cieniu Krzyża. Oczywiście ta duchowość Jej skierowana do Krzyża Chrystusowego (zresztą bardzo wyraźnie jawi się to w Listach do św. Agnieszki Praskiej) była zgodna z duchowością tamtej epoki. a jak Ona sama mówi w Testamencie, to służenie Chrystusowi, to życie wg Ewangelii, wskazał Jej św. Ojciec Franciszek, który był właśnie szaleńcem Krzyża. Nic dziwnego, że ta duchowość pasyjna była zgodna z ogólną tendencją duchowości tamtej epoki, ale też jak najbardziej bliska św. Franciszkowi. Dlatego nie można prawdziwie zbliżać się nie tylko sercem, ale nawet i myślą - historyczną myślą - do Klary bez widzenia Jej przy Krzyżu.

W życiu św. Klary jest cała seria bardzo znaczących rysów. Dzisiaj odczytuje się je z rozwagą i z sensem krytycznym, by określić Jej profil - profil osoby dojrzałej, w wierze ale tak samo dojrzałej w życiu. Tą całą serię rysów w życiu św. Klary wyrażamy jak najbardziej w Litanii ku Jej czci. Badacze życia św. Klary wskazują na to, że była Ona osobą bez pustych obszarów. a więc jakaś duchowa uniwersalność i nie tylko duchowa, bo wprowadzona w życie wspólnotowe, zakonne. a więc jakaś pełnia chrześcijańskiego życia. Przede wszystkim to Jej życie chrześcijańskie nie tylko miało swoją pełnię bez pustych obszarów, ale Jej wiara nie znała żadnego odchylenia, a przecież były to czasy wielu odchyleń, wielu herezji. Ona była prawdziwie chrześcijanką według Kościoła rzymskiego, a równocześnie miała tę najlepszą świadomość własnej realności, świadomość siebie, kim jest, a właściwie kim jest w Kościele. Równocześnie kształtowała swoje życie z dnia na dzień. Wiemy, że w murach San Damiano w głębokiej zgodności z otoczeniem. a to otoczenie, to nie tylko same siostry klasztoru San Damiano - to otoczenie było szersze, jako że szybko Jej sława przekroczyła mury klasztoru, obejmując Asyż i okolice poza Asyżem.

Jest rzeczą znamienną, i to już w tym fragmencie początkowym Testamentu było widoczne, że Ona zaczyna Testament od wdzięczności Ojcu Miłosierdzia. Właśnie Bóg - Ojciec. Jej życie było prawdziwą manifestacją miłości Ojca w znaczeniu miłości Boga dla niej samej i dla Jej wspólnoty, jak właśnie widać ze słów Testamentu. Ale też była to manifestacja miłości Jej, a przez to i miłości wspólnoty zakonnej. Wymiana miłości. a Bóg Ojciec - to Bóg miłosierdzia, który roztacza opiekę, chroni Jej życie i życie Jej współsióstr. Oczywiście Ona nie tylko myślała o siostrach, które były z nią aktualnie w klasztorze - tych pięćdziesięciu - ale o wszystkich przyszłych siostrach, których Ona została Matką. a więc obszar Jej miłości, najpierw skierowanej ku Bogu jako Ojcu, rozszerzał się naturalnie na miłość bliźniego. a w pierwszym rzędzie wśród tej miłości bliźniego - na miłość współsióstr. Św. Paweł Apostoł powiedział o sobie, że więcej pracował aniżeli inni Apostołowie, ale od razu zaznaczył, że to łaska Boża działała w nim, tylko że ta łaska Boża dawana mu nie była próżna - była owocna. Właśnie św. Matka Klara była taką osobą, w której łaska Boża już od początku, a nawet można powiedzieć przed Jej urodzeniem, już działała na nią i w niej. Ta łaska Boża nie była w niej próżna, lecz była owocna. Co więcej - osiągnęła w niej pełnię. Bo pełnia łaski dopiero wtenczas staje się tą pełnią, gdy nie tylko zostaje przyjęta przez człowieka, ale zostaje doskonale wykorzystana, gdy otrzymuje ona doskonałą współpracę ze strony człowieka - jego umysłu i jego serca. Klara jest więc osobą, w której łaska Boża nie była próżna, ale osiągnęła pełnię. Tutaj rodzi się osobista refleksja nad łaską Bożą, którą nam Ojciec niebieski daje przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym i żąda, i oczekuje naszej wiernej współpracy na co dzień w tych naszych zwyczajnych realiach życia. Ona, dla której życie duchowe nie było fikcją, ale było największą realnością; Ona, która osiągnęła pełnię życia w łasce Bożej - jest nam tu wspaniałym przykładem, wspaniałym wzorem. Amen. w której łaska Boża nie była próżna, ale osiągnęła pełnię. Tutaj rodzi się osobista refleksja nad łaską Bożą, którą nam Ojciec niebieski daje przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym i żąda, i oczekuje naszej wiernej współpracy na co dzień w tych naszych zwyczajnych realiach życia. Ona, dla której życie duchowe nie było fikcją, ale było największą realnością; Ona, która osiągnęła pełnię życia w łasce Bożej - jest nam tu wspaniałym przykładem, wspaniałym wzorem. Amen.